Kulturoznawstwo – kilka refleksji z perspektywy tradycji poznańskiej

  • Krzysztof Moraczewski Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Abstrakt

Tradycje polskiego kulturoznawstwa zostały uformowane w kilku ośrod- kach naukowych, między którymi – mimo wyraźnie rozpoznawalnego, wspólnego rdzenia – zachodziły i zachodzą istotne różnice. Tego rodza- ju odrębności nie powinny jednak sugerować, że same te ośrodki tworzą pod względem swej orientacji naukowej jakieś monolity czy ukonstytuowa- ne szkoły. Określenie „szkoła” mogło być adekwatne w latach siedemdzie- siątych i osiemdziesiątych dwudziestego wieku, gdy przynajmniej niektóre z ośrodków kulturoznawczych dysponowały względnie zgodnie przyjmo- waną, wspólną podstawą teoretyczną. Tego rodzaju podstawą były na przy- kład społeczno-regulacyjna koncepcja Jerzego Kmity w Poznaniu i koncep- cja kultury Stanisława Pietraszki we Wrocławiu. Obecnie należałoby raczej mówić o lokalnych tradycjach, które zdążyły ulec daleko posuniętemu zróż- nicowaniu i fundamentalnej nieraz krytyce, a także utracić ścisły związek geograficzny z miejscami swego powstania. Rościć sobie dziś prawo do mó- wienia w imieniu na przykład ośrodka poznańskiego byłoby dość zabawną uzurpacją, której nie wziąłby na poważne – i słusznie – chyba nikt z zainte- resowanego środowiska. Toteż pretensji takich sobie nie roszczę. Poniżej po- zwolę sobie jedynie na jak najkrótsze przedstawienie tego, jak kulturoznaw- stwo jako dyscyplina naukowa jawi się pewnemu podpisanemu z imienia i nazwiska kulturoznawcy, którego sposób myślenia został w istotnej mierze, ale przecież nie wyłącznie, ukształtowany przez poznańskie tradycje inte- lektualne. Mówię zatem w imieniu swoim, nie zaś środowiska.

Opublikowane
2017-12-31
Jak cytować
[1]
Moraczewski, K. 2017. Kulturoznawstwo – kilka refleksji z perspektywy tradycji poznańskiej. Perspektywy Kultury. 19, 4 (grudz. 2017), 257-262.